„Lwów…” jedzie na Zachód 

„Lwów…” jedzie na Zachód 



Już w sobotę 20 października zespół Siemaszkowej wyjedzie do Zabrza ze spektaklem w reżyserii Katarzyny Szyngiery „Lwów nie oddamy”.  

 

 

Spektakl cieszy się niesłabnącą popularnością, a jego sława zdążyła już przekroczyć granice województwa i zapraszają go najlepsze sceny i festiwale w Polsce i za granicą. Teraz będzie mogła go zobaczyć publiczność Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość przedstawiona” Zabrze 2018.  

 

Pełnoletni festiwal… 

Od osiemnastu lat do udziału w tej prestiżowej imprezie zapraszane są najgorętsze polskie inscenizacje teatralne podejmujące współczesne tematy. „Siemaszkowa” gości w Zabrzu po raz kolejny, przed rokiem pokazała tam „Pogorzelisko”. W konkursie spektakl z Rzeszowa zaprezentuje się w doborowym towarzystwie. Wśród zaproszonych są m.in.: Teatr Dramatyczny Stołecznego miasta Warszawa, Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy, Teatr im. W. Bogusławskiego w Kaliszu. 

…i prawdziwa Ukrainka 

„Lwów nie oddamy” to świetnie przyjęty przez publiczność i krytyków spektakl Katarzyny Szyngiery, który miał swoją premierę w sierpniu podczas Międzynarodowego Festiwalu Sztuk TRANS/MISJE 2018 w Rzeszowie. Spektakl wykorzystuje i straszne, i śmieszne wypowiedzi zebrane w wywiadach, ankietach i źródłach pisanych na temat stosunków polsko-ukraińskich. Pokazuje, jak uprzedzenia i nienawiść karmią się pamięcią. Na scenie, obok rzeszowskich aktorów, w żywiołowej kreacji oglądamy „prawdziwą Ukrainkę”, w którą wciela się aktorka z Charkowa – Oksana Czerkaszyna, co w znakomity sposób uwiarygadnia sceniczny przekaz.  

 

Mamy nadzieję, że festiwalowa publiczność w Zabrzu również da się uwieść meandrom polsko-ukraińskiej historii opowiedzianej przy użyciu bardzo współczesnych środków wyrazu. 

(PK)