"Lwów nie oddamy" na festiwalu Rzeczywistość Przedstawiona

"Lwów nie oddamy" na festiwalu Rzeczywistość Przedstawiona



Już w najbliższy weekend spektakl "Lwów nie oddamy" w reżyserii Katarzyny Szyngiery zostanie zaprezentowany na XVIII edycji Festiwalu Dramaturgi Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu. Podczas tego wydarzenia prezentowane są spektakle dramatu współczesnego, polskiego i obcego, (powstałe po 1989 roku), które starają się spełniać postulat „lustra rzeczywistości”. Pokazują człowieka w szerokim kontekście socjologicznym, obyczajowym, politycznym, religijnym.

Ważnym wyróżnieniem jest dla nas fakt, że nasz spektakl zostanie zaprezentowany na jednym z najważniejszych festiwali teatralnych w kraju. Wystąpimy obok znakomitych polskich teatrów, m.in. Teatru Współczesnego w Szczecinie, Teatru im. A. Fredry w Gnieźnie, Teatru im. S. Jaracza w Łodzi, Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, Teatru im. L. Solskiego w Tarnowie, Teatru Dramatycznego Miasta Warszawa, Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy. Teatr Rozrywki w Chorzowie.


"Lwów nie oddamy"

Beniową podzieliła historia. Nie ma przejścia z ukraińskiej strony wsi na polską i odwrotnie. Mieszkańcy nie mogą w upalne dni przekroczyć Sanu i schronić się pod lipą, która od dwustu lat rośnie półtora kilometra od ich domów. Jesteśmy wychowani w kulcie pamięci. Myślimy o niej jak o drzewie. Pamięć należy pielęgnować, dbać o jej korzenie, by dawała nam schronienie i poczucie wspólnoty, by stanowiła punkt odniesienia w zmieniającym się świecie. Tymczasem pamięć znacznie bardziej przypomina rzekę. Nie tylko nieustannie płynie i zmienia się, lecz także dzieli i wyznacza granice. Wierzymy, że trzeba pamiętać, by oddać sprawiedliwość przodkom, by być członkiem narodowej wspólnoty, by w przyszłości uniknąć tragedii. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak łatwo pamięć staje się pożywką dla uprzedzeń, konfliktów, nawet nienawiści.

Stosunki polsko-ukraińskie ilustrują ten mechanizm. Choć tyle mamy wspólnego w teraźniejszości, tak wiele dzielimy planów i obaw o przyszłość, nasze relacje wciąż układamy pod dyktando trudnej przeszłości.

Więcej o spektaklu...


Galeria: