Owacja na stojąco w Zabrzu! Fotorelacja z Festiwalu "Rzeczywistość Przedstawiona"

Owacja na stojąco w Zabrzu! Fotorelacja z Festiwalu "Rzeczywistość Przedstawiona"



Dzisiaj wróciliśmy z Zabrza. W czasie  XVII Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" zaprezentowaliśmy spektakl "Pogorzelisko". Zabrzańska publiczność nagrodziła nasz zespół artystyczny owacją na stojąco!

Niedzielne popołudnie, które spędziliśmy w Zabrzu, pełne było ciekawych, teatralnych spotkań. Nasz spektakl spotkał się z żywym przyjęciem publiczności, która podczas oklasków wstała i długo nie pozwalała zejść naszym artystom ze sceny. Po drugiej konkursowej prezentacji zaplanowanej tego dnia ("Wszystko o mojej matce" Teatru Łaźnia Nowa z Krakowa), w Kopalni Sztuki DEMEX  odbyło się spotkanie widzów z zespołami obu teatrów. Dyskusję poprowadził Zbigniew Stryj, dyrektor artystyczny zabrzańskiego Teatru Nowego.  Podczas emocjonującej dyskusji stwierdzono, że "Pogorzelisko", należy do grupy niewielu spektakli teatralnych, które wzruszają i działają na emocje (zwrócili na to uwagę m.in. jurorzy festiwalu). Jan Nowara opowiedział o wrażeniach słowackich widzów, którzy oglądali spektakl podczas Festiwalu Teatrów Europy Środkowej w Koszycach. Nasz spektakl wzbudził w nich bowiem całe spektrum stanów emocjonalnych - od rozbawienia i rozśmieszenia, po płacz i łzy wzruszenia. Robert Chodur zaś podkreślił podczas rozmowy, jak jest on wymagający dla zespołu aktorskiego. Opowiedział o wielkim skupieniu, zamyśleniu i uważnym obserwowaniu zza kulis tego, co aktualnie dzieje się na scenie. Zdradził również, że są w nim pewne momenty, kiedy aktorzy mogą delikatnie improwizować. Łukasz Drewniak, juror festiwalu, spytał zaś Cezarego Ibera, reżysera spektaklu o motyw katharsis i inne nawiązania do tragedii antycznej. Twórca stwierdził, że nie było to zamierzone przez niego działanie. Jeden z widzów zaznaczył, że po spektaklu był - cytując - "wbity w fotel", i dopiero po kilku godzinach ochłonął. Rozmowy o spektaklu nie zakończyły się wraz z końcem oficjalnej dyskusji - trwały w kuluarach jeszcze długi czas.   fot. Paweł Janicki (Teatr Nowy w Zabrzu)   fot. Anna Petynia