07. FNT/ NAD NIEMNEM. OBRAZY Z CZASÓW POZYTYWIZMU

Data i czas wybranego wydarzenia: 27-11-2020 godz. 18:00:00

27.11 (piątek) godz. 19:00/ Duża Scena

SPEKTAKL KONKURSOWY

Eliza Orzeszkowa publikuje książkową wersję Nad Niemnem dokładnie 25-lat po wybuchu powstania styczniowego. Tłem powieści jest historia dwóch żyjących obok siebie rodzin szlacheckich – średnio zamożnych Korczyńskich i zubożałych, żyjących jak chłopi Bohatyrowiczów. Dzieli ich niemal wszystko: sposób życia, status społeczny i zamożność, ale łączy wspólna przeszłość – zbrojna walka ramię w ramię o wolną, lepszą Polskę -  epoka wielkich, wspólnych marzeń, której kres położył upadek powstania. Ta kolejna narodowa katastrofa nie tylko przetrąciła życiorysy kilku pokoleń Polaków, ale też pogrzebała na wiele lat marzenia o ideach, które powstanie niosło na sztandarach ╴demokracji, równości i solidarności. Na tym tle rozwija się historia miłości Justyny i Jana najmłodszego pokolenia Korczyńskich i Bohatyrowiczów.

Spektakl Jędrzeja Piaskowskiego i Huberta Sulimy, podobnie jak powieść, nie jest naturalistycznym dokumentem historycznym, a raczej rodzajem patriotycznej baśni, kreowanego na scenie marzenia o nowej wspólnocie społecznej. Źródłem inspiracji dla konstruowania tej fantazji jest wnikliwe spojrzenie Orzeszkowej na naturę, której autorka poświęca wiele uwagi, jakby szukała w niej odpowiedzi czy ratunku. A także na wieś i całą szeroko rozumianą kulturę ludową, w tym na systemem wartości oparty na kulcie pracy, życiu w zgodzie z porządkiem natury oraz etosie chrześcijańskim.

 

FRAGMENTY RECENZJI:

Wystawili Orzeszkową – jej hicior „Nad Niemnem”. Hicior jak hicior – zależy kogo zapytać… Jestem w ciężkim szoku, że spektakl się udał. Nie wiem, czy to epidemia tak ściorała twórców, ale w każdym razie nabrali pokory. Szanują materię, z której tworzą dzieło, adaptują Orzeszkową nie „pod włos”, nie „w poprzek” i nie Agambenem.

Powstało widowisko klasycznej struktury, z prologiem przed kurtyną, potem sceną na proscenium, potem pogłębienie, odsłonięcie głębi, akcja przenosi się upstage. Powstało dzieło „z epoki”, dramatyczne, patriarchalne oraz opresyjne, co oczywiście mi się nie podoba, ale trudno, koszty stałe. Mówimy o czasach, gdy się przechodziło globus hystericus, choć znam pewną panią – aktorkę, rzecz jasna – która cierpi na to dzisiaj, w XXI w.

Wiele o spektaklu mówi nam jego podtytuł: „Obrazy z czasów pozytywizmu”. Dostajemy faktycznie ciąg pięknych obrazów, zrobionych ZE SMAKIEM! W tym wystawieniu czuć dużo niekłamanej czułości do ludu.

Maciej Stroiński „Przekrój”

 

TWÓRCY/REALIZATORZY:

adaptacja i dramaturgia: Hubert Sulima

reżyseria: Jędrzej Piaskowski

scenografia i kostiumy: Anna Met

muzyka: Jacek Sotomski

choreografia: Szymon Dobosik

reżyseria świateł: Paulina Góral

OBSADA: Przemysław Gąsiorowicz, Maciej Grubich, Hanka Brulińska, Krzysztof Olchawa, Jolanta Deszcz-Pudzianowska, Jolanta Rychłowska, Włodzimierz Dyła, Edyta Ostojak, Magdalena Zabel, Marta Ledwoń, Michał Czyż, Daniel Salman, Justyna Janowska, Magdalena Sztejman, Paweł Kos, Wojciech Rusin, Dymitr Harelau

CZAS TRWANIA: 195 min (1 przerwa)

PREMIERA: 21 marca 2020

W spektaklu wykorzystana jest bardzo duża ilość dymu